Ciasto czekoladowe z gruszkami

Gruszki i papierówki zawsze będą mi się kojarzyć z ogrodem za domem, którego już nie ma, kiedy dziadek podsadzał mnie żebym sięgnęła po owoc. Kwaskowe papierówki, jeszcze niedojrzałe to jeden z tych smaków dzieciństwa, którego się nie zapomni i już nie poczuje, bo takich papierówek już nie ma. Gruszki na drzewie były malutkie, ale soczyste i słodkie jak miód. Są jednymi z moich ulubionych owoców, a z czekoladą kumplują się jak miód i cytryna.

Składniki (na keksówkę):
duża gruszka
2 szklanki mąki
4 jajka
3/4 szklanki cukru
tabliczka gorzkiej czekolady
szklanka mleka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół szklanki oleju
2 łyżki kakao

Sposób przygotowania:
Mleko zagotuj, odstaw i rozpuść w nim czekoladę. Oddziel białka od żółtek, białka ubij ze szczyptą soli (lepiej się ubijają), dodaj pod koniec cukier, ubijaj aż będzie sztywna i błyszcząca, jak na bezy. Dodaj żółtka, przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia, olej, czekoladowe mleko, kakao i delikatnie wymieszaj trzepaczką. Wylej na tortownicę wyłożoną papierem lub wysmarowaną masłem i posypaną bułką tartą. Gruszkę obierz, usuń gniazdo nasienne, pokrój na ćwiartki, następnie na cienkie plasterki i powtykaj gęsto w ciasto. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 175°C, piecz ok.35-40 min, ale sprawdź patyczkiem po 25 minutach, jeśli jest suchy możesz wyjąć ciasto. Każdy piekarnik jest inny, ja piekłam ok.40 minut. Idealnie pasuje do kawy.