182 dni. Tyle mnie tutaj nie było. W głowie miałam mnóstwo pomysłów, równie dużo gotowałam, a jednak coś mnie hamowało, czegoś mi brakowało, żeby dalej prowadzić mój przepiśnik. Zima dodała swoje trzy grosze - o 16 już było ciemno, brakowało motywacji, witaminy D i czegoś jeszcze, sama nie wiem. Poświąteczne promocje i wyrzuty sumienia doprowadziły do tego, że kupiłam fajnego Nikona. Miał być motywacją, żeby zacząć fotografować moje kulinarne wzloty... i upadki. Trochę mi to zajęło, żeby wziąć się za gotowanie, za siebie i za aparat. Ale jestem! I zaczynam! I nie odpuszczę, bo się zawzięłam. Będzie zdrowo, kolorowo, chociaż nie zabraknie mięsa, makaronów, pizzy i czekolady! Kurs fotografii też będzie, więc i zdjęcia będą prima sort :) Podobno jesteśmy tym co jemy, a ja chciałabym być dzisiaj deserem z mango!
Składniki (na 4 szklanki/pucharki):
2 dojrzałe mango
1,5 dużego kubka jogurtu naturalnego (ok. 600g)
5 łyżek płatków owsianych górskich
5 łyżek wiórków kokosowych
Sposób przygotowania:
Mango obierz, pokrój byle jak i zblenduj. Na patelni upraż na złoto wiórki kokosowe, pilnując by się nie przypaliły. Pod koniec dodaj płatki owsiane. Wystudź mieszankę. Nakładaj do szklaneczek kolejne warstwy: łyżkę lub dwie jogurtu, łyżkę płatków owsianych z kokosem i dwie łyżki musu z mango, aż do skończenia składników. Bez cukru, a jakie pyszne. I zdrowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz