Makaron z kurczakiem, dynią, szpinakiem i suszonymi pomidorami

   To już chyba ostatni w tym roku wpis z dynią w roli głównej. Chociaż bardzo bardzo kusi mnie sernik dyniowy i zupa krem z mleczkiem kokosowym i chili, więc kto wie... Dynia jeszcze w warzywniakach jest! To danie jest szybkie i zdrowe, a z dodatkiem kurczaka tworzy pełnowartościowy obiad.

Babeczki dyniowe z powidłami śliwkowymi

   Sezon na dynię właściwie już się kończy, rzadko można zobaczyć ją w sklepach, jednak jest jeszcze dostępna w dobrze zaopatrzonych warzywniakach. Miałam kilka kawałków wydrążonej wcześniej dynii w zamrażarce i postanowiłam zrobić z niej pyszne, mięciutkie babeczki pachnące pomarańczą i cynamonem. Przepis zaczerpnęłam z jednego z moich ulubionych blogów kulinarnych - Kwestia Smaku. 

Quiche z kiełbasą i boczniakami

   Pisałam już nie raz, że uwielbiam tarty i kisze. To świetna propozycja na niezwykły obiad czy kolację. Do środka można dodać w zasadzie wszystko - od mięsa i warzyw począwszy, na rybach, grzybach i serach kończąc - opcji jest mnóstwo. Tym razem chciałam zrobić coś naprawdę prostego, niewymagającego ani wielkiej wiedzy kulinarnej ani niezwykłych umiejętności. Kilka składników: kiełbaska, boczniaki, gotowe ciasto francuskie, jaja i śmietana - kisz z polskimi akcentami w sam raz na chłodny, pochmurny dzień. Prawdziwe comfort food.

Brownie z orzechami włoskimi i solonym karmelem

   Brownie, moja wielka miłość, chociaż gości u mnie na stole zdecydowanie zbyt rzadko. Klasyczne brownie potraktowałam nieziemskimi dodatkami - solonym karmelem i orzechami włoskimi. Pół blaszki zniknęło w ciągu kilku minut, chwała o czekolado!

Solony karmel

   Uwaga, coś dla Wielkich Łasuchów! Robiłam już karmel wiele razy, to naprawdę proste. Uwielbiam jednak kiedy ta słodycz jest przełamana delikatnie kryształkami soli, wtedy karmel wchodzi na poziom mistrzowski :)

 

Makaron soba z kurczakiem, papryką i sezamem

   Już od jakiegoś czasu "chodziły" za mną orientalne smaki, postawiłam więc na szybką potrawę z woka, na którą składają się proste składniki i którą robi się - dosłownie - w 15 minut (bez marynowania kurczaczka). Uwielbiam makarony każdego kształtu i koloru, tym razem wybrałam coś niecodziennego. Soba to makaron z mąki gryczanej i pszennej popularny krajach Dalekiego Wschodu, który podaje się zarówno na gorąco jak i na zimno. Idealnie pasuje do niego w zasadzie każde mięso - kurczak, wieprzowina, wołowina, kaczka (!!!), łosoś, krewetki oraz chrupkie warzywa, sos sojowy, świeży imbir, chilli i kolendra. Modyfikacji jest mnóstwo - możesz dodać pod koniec gotowania mango pokrojone w paski czy grzyby. Moja propozycja jest szybka i prosta, ale pełna smaku i kontrastów.

Zupa krem z dyni

   Kolejna odsłona Pani Dyni, tym razem w wersji lekkiej, aromatycznej zupy krem. Ugotowana dynia, odrobina śmietanki, dużo kminu, ostrej papryki i mocna rozgrzewająca zupa gotowa. Świetna na chłodne dni.

Pieczony kurczak z cytryną, czosnkiem i estragonem

    Pieczony w całości kurczak to świetna sprawa. Wystarczy go dobrze doprawić, ułożyć na warzywach i upiec na złoto. Minimum pracy i maksimum smaku. Ja kurczaka nadziałam pokrojoną w ćwiartki cytryną , natarłam duuuużą ilością masła z czosnkiem i estragonem – mistrzostwo. Cytryna nie dominuje, nadaje jednak subtelny aromat mięsu, a masełko pięknie rumieni skórę kurczaka. Mięso jest delikatne i soczyste. Danie idealne na leniwą niedzielę.

Risotto z dynią, boczkiem i serkiem kozim

   Jesień dla mnie zaczyna się wtedy, kiedy widzę, że dynia pojawia się na targach i sklepach. Serio. Nie wtedy, kiedy liście żółkną i czerwienią się, ale właśnie wtedy, gdy widzę dynię. Wiem, że jesień jest tuż tuż. I bardzo mi się to podoba. Bo chociaż uwielbiam lato, młode warzywa, lemoniady i lekkie dania, to jesień ma dla mnie największy czar pośród wszystkich pór roku – chyba bije na głowę nawet wiosnę. Wełniane swetry, pomarańczowe od liści parki, gorące kakao wieczorem, spacery w chłodny wieczór…uwielbiam! I można wtedy naprawdę popisać się w kuchni! Dynia, bakłażan, gruszki, śliwki, papryka, warzywa cebulaste, figi, jabłka, orzechy i grzyby – och i ach! A więc jesień zaczynam dynią! Pani Dynia kumpluje się dobrze z Panem Boczkiem, a na dokładkę dałam serek kozi i wykończyłam estragonem – cud miód.

Polędwiczki z sosem czereśniowym i purée z batatów

   Polędwiczka wieprzowa to jedna z najbardziej wdzięcznych części mięsa do przyrządzenia. Według mnie naprawdę ciężko ją zepsuć. "Pracowałam" z nią kilka razy, a więc wiedzę opieram na doświadczeniu, które pokazało, że można wykorzystać jeden z dwóch sposobów na to, aby mięso było mięciutkie i kruche: krótkie pieczenie albo długie duszenie. Tym razem polędwiczkę zamarynowałam w całości w musztardzie, obwinęłam szynką parmeńską, żeby pozostała soczysta oraz aby nadać jej dymny smak, obsmażyłam szybko na patelni i wsadziłam do piekarnika na 15 minut. Dodatki dowolne, może być fasolka szparagowa przesmażona na maśle z czosnkiem, kasza, sos grzybowy, ale ja zdecydowałam się na coś nieco bardziej wyrafinowanego i z pięknych, niemal czarnych czereśni zrobiłam sos z octem balsamicznym i purée ze słodkich ziemniaków, które wspaniale uzupełniają lekko pikantną polędwicę. Pyszności.

Pieczone młode warzywa z sosem maślano-koperkowym

Naprawdę, nie ma nic lepszego wiosną i latem, niż młode warzywa - pyszne młode ziemniaczki, chrupiąca fasolka szparagowa, słodziutka młoda marchewka, soczysta rzodkiewka, cukinia, a lada chwila bób i groszek. Zazwyczaj je gotujemy albo podajemy surowe (np. rzodkiewka czy nawet cukinia). Ja zrobiłam troszkę na opak - mix letnich warzyw do piekarnika na 20 minut, nawet rzodkiewkę, a co! Pieczona jest równie dobra, nadal ostra ale nabiera nieco słodkości. Na ostatnią minutę pieczenia polałam je sosem maślano-koperkowym i mówię Wam, mięso nawet nie było potrzebne, a wiem co mówię, bo mięso lubię. Pysz-ne.

           

Botwinka

Buraki są jednymi z moich ulubionych warzyw. Staja się słodkie kiedy je pieczemy, orzeźwiające z octem, nadają się również do deserów i ciast. Młode buraczki to pochwała wczesnego lata, więc kiedy je zobaczyłam, od razu wiedziałam co chcę zrobić. Botwinka to mój debiut, ale wyszła idealna - kwaskowa, z ogromną ilościa kopru, zabielona śmietaną. Na młode buraczki mam jeszcze kilka pomysłów, więc napewno niebawem zagoszczą na blogu.

Ciasto jogurtowo-cytrynowe z owocami

Uwielbiam bardzo wilgotne ciasta aromatyzowane skórką cytrynową ze skarmelizowanymi owocami na wierzchu - do popołudniowej herbaty czy kawy nie ma nic lepszego. Przepis na to ciasto zapożyczyłam od królewej klasycznej kuchni, Iny Garten. Owoce - dowolne: jabłka, gruszki, maliny, truskawki, brzoskwinie, doskonale sprawdzi się również mango, wiśnie, czy drobno pokrojony w kostkę ananas (plastry ananasa są za ciężkie i opadłyby na dno). Ja wybrałam do ciasta nektarynki i borówki amerykańskie, które według mnie świetnie się razem komponują. Wierzch można udekorować delikatnie lukrem lub cukrem pudrem.

Szybka tarta ze szparagami i szynką parmeńską

Sezon na szparagi szybko się kończy i trzeba z niego korzystać ile się da - dodawaj szpragi do makaronu, zrób zupę krem ze szparagami lub tak jak ja - bardzo prostą i szybką tartę na francuskim cieście. Ekspresowy obiad i bardzo eleganckie połączenie smaków - delikatne szparagi, kremowy pieprzny serek śmietankowy i mocna w smaku długo dojrzewająca szynka - mistrzostwo.

Waniliowa panna cotta z sosem truskawkowym

Pierwszy raz skusiłam się na zrobienie panna cotty i z ogroooomną radością stwierdziłam, że trudniejsze jest samo czekanie na to, aż deser zastygnie w lodówce, niż samo zrobienie go. Waniliowy smak schłodzonej panna cotty świetnie podbijaja gorący sos truskawkowy. Na wierzch polecam posypać posiekanymi pistacjami dla kontrastu - ja jednak nie zdążyłam, tak bardzo chciałam spróbować tego włoskiego deseru, że całkowicie zapomniałam o orzechach :)

Tarta ze szpinakiem i fetą

Uwielbiam tarty! Zarówno na słono jak i na słodko, na zimno jak i na ciepło. Mięsne, warzywne, z owocami lub twarożkiem - za każdym razem są rewelacyjne. Podstawę stanowi ciasto - można zrobić kruche, jeśli jednak masz mało czasu dobrym rozwiązaniem jest gotowe ciasto francuskie.
Tym razem ciasto kruche zrobiłam sama (praktycznie z dwóch składników), podpiekłam 5 minut, a na wierzch wyłożyłam szpinak, fetę i pomidorki koktajlowe - połączenie idealne.

 

Bakłażan faszerowany brązowym ryżem, papryką i serem kozim

Bakłażana zaczęłam naprawdę wielbić od czasu ostatniej zapiekanki (link tutaj). Tym razem nafaszerowałam go brązowym ryżem, papryką, serem kozim (kolejna moja miłość!) oraz bazylią i zapiekłam. Podałam go z pikantnymi wołowymi kotlecikami. So goooood.

Pieczone warzywa z makaronem i kurczakiem

Pieczone warzywa grają tutaj pierwsze skrzypce - czerwona cebula, papryka, bakłażan i pomidorki to jedna z najlepszych warzywnych kompozycji. Z ogromną ilością bazylii i pieczoną mozarellą smakują jeszcze lepiej. Do tego (nieobowiązkowo) makaron z kurczakiem i mamy pyszny obiad lub kolację.

Zielona soczewica z pieczonymi burakami, ziołowym kurczakiem i serem kozim

Pieczony Pan Burak chodził za mną od dłuższego czasu razem z Panią Soczewicą. Jeszcze nigdy nie przygotowywałam buraków w ten sposób, ale smak jest o niego lepszy od tego gotowanego. Zagadką był dla mnie też ser kozi (czy dobrze będzie komponował się z burakiem i soczewicą), ale jest to klasyka smaków, więc żadnego ryzyka, że nie wyjdzie nie było. Ser kozi idealnie podbił smak buraczków i soczewicy. Zainspirowałam się przepisem jednej z moich ulubionych szefów/kucharzy/blogerów Rachel Khoo, na sałatkę z zielonej soczewicy puy z serem kozim, do którego dodała gotowanego buraka pokrojonego w plastry. Ja, zamiast orientalnej soczewicy puy, wzięłam zwykłą, dołożyłam kurczaka w ziołach, a buraka upiekłam w occie balsamicznym. Jak dla mnie - mistrzostwo świata!

Deser z mango, jogurtem, płatkami owsianymi i kokosem

182 dni. Tyle mnie tutaj nie było. W głowie miałam mnóstwo pomysłów, równie dużo gotowałam, a jednak coś mnie hamowało, czegoś mi brakowało, żeby dalej prowadzić mój przepiśnik. Zima dodała swoje trzy grosze - o 16 już było ciemno, brakowało motywacji, witaminy D i czegoś jeszcze, sama nie wiem. Poświąteczne promocje i wyrzuty sumienia doprowadziły do tego, że kupiłam fajnego Nikona. Miał być motywacją, żeby zacząć fotografować moje kulinarne wzloty... i upadki. Trochę mi to zajęło, żeby wziąć się za gotowanie, za siebie i za aparat. Ale jestem! I zaczynam! I nie odpuszczę, bo się zawzięłam. Będzie zdrowo, kolorowo, chociaż nie zabraknie mięsa, makaronów, pizzy i czekolady! Kurs fotografii też będzie, więc i zdjęcia będą prima sort :) Podobno jesteśmy tym co jemy, a ja chciałabym być dzisiaj deserem z mango!